Dariusz Ostafiński, WP SportoweFakty: Zszokowała pani środowisko, opisując na Facebooku swoją czteroletnią przygodę z Falubazem. Wygląda na to, że klub traktował panią jak maskotkę.
Klaudia Szmaj, była zawodniczka Falubazu Zielona Góra: Pierwszy rok był fajny. Dużo było ówczesnego prezesa Marka Jankowskiego i byłego już trenera, Rafała Dobruckiego.
Prawda jest taka, że w wyniku pewnej afery, z dnia na dzień, zaczęłam być traktowana jak jakiś pachoł. Zmienił się prezes, przyszedł prokurent Andrzej Napieraj.